Przejdź do głównej zawartości

Obozy

 Kiedy zaczęłam na nie jeździć?

Na obóz pierwszy raz pojechałam w wieku 14 lat.

Dlaczego tak późno?

Bo wcześniej nie chciałam. Nie czułam się na to gotowa.

Co sprawiło, że zdecydowałam się pojechać na pierwszy obóz?

Głównie fakt, że wiele osób zarówno z mojej rodziny jak i tych, których obserwowałam w internecie, poszło na studia. Opowiadali mi oni fragmenty swojej studenckiej historii. Spodobało mi się to i doszłam do wniosku, że też chcę studiować po skończeniu szkoły. Miałam świadomość, iż do tego oprócz dobrze zdanej matury potrzebuję jeszcze jednej, bardzo ważnej rzeczy, jaką jest samodzielność. Moja obozowa przygoda zaczęła się również w momencie, gdy potrzebowałam odpoczynku od rodziców😀.

Pierwszy obóz zaliczony i co dalej?

No jak to co? drugi obóz😀.

Jak wspominam obozy? Czy jest na nich fajnie?

Są lepsze i gorsze chwile. Lepsze to te, w których jest dobra zabawa z innymi uczestnikami. W gorszych momentach pojawia się uczucie tęsknoty za bliskimi i domowym jedzeniem.

Czym obozy dla osób z niepełnosprawnością różnią się od tych dla zdrowych osób?

Na każdym kroku są wolontariusze, którzy pomagają w wykonywaniu czynności samoobsługowych. Zapewne inna jest też forma i tematyka zajęć.

Jakie rodzaje zajęć są organizowane na obozach dla osób z niepełnosprawnością?

✅ nauka czynności samoobsługowych
✅ trening na materacu
✅ technika jazdy wózkiem
✅ zajęcia w terenie
✅ serwis i konserwacja wózka
✅ zajęcia plastyczne
✅ cheerliderling

Co dają mi obozy?

✅ pozytywne wspomnienia
✅ możliwość zmiany otoczenia
✅ nowe umiejętności i doświadczenia- w to wpisuje się też wspomniana wcześniej samodzielność
✅ okazję do poznania nowych osób
✅ okazję do spotkania z osobami, których nie widuję na co dzień 
✅ odpoczynek od życia codziennego

Czy polecam innym jeździć na obozy?

Tak! Pomimo występujących trudnych chwil warto ze względu na rzeczy, które wymieniłam wyżej.

Jakie rady dałabym osobie, która waha się przed podjęciem decyzji o wyjeździe na pierwszy obóz?

✅ Zrób to wtedy, kiedy uznasz, że to właściwy moment
✅ Nie bój się poznawać nowych ludzi
✅ Zaakceptuj występowanie gorszych momentów i zrozum, że są normalne
✅ Pamiętaj, że obóz szybko minie i niedługo wrócisz do domu


zdjęcie zrobione podczas jednego z obozów
w samodzielnie pomalowanej bluzce i własnoręcznie wykonanym wianku

Dziękuję za przeczytanie
Natka




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kucharz, piekarz, psycholog i towarzysz- poznajcie Ewę

 Cześć! Dziś przedstawię Wam kolejną, ważną w moim życiu osobę. ,,Babcia" Ewa to sąsiadka i przyjaciółka w jednym. Nazywam ją babcią, bo chociaż nie jesteśmy rodziną, jest to bardzo bliska mi osoba. Zawsze mogę na nią liczyć. Bardzo cenię sobie te momenty, kiedy udaje nam się wspólnie wypić kawę. Babcia to także świetny cukiernik oraz kucharz. Uwielbiam jej pierogi, rogaliki, ciasta i paszteciki.  ,,Babciu", dobrze mieć kogoś takiego, jak Ty. Ja już odliczam dni do naszej kolejnej wspólnej kawy. Do zobaczenia! Dziękuję za uwagę! Natka

Moje 19 urodziny

 Cześć! ,,Mamo, tato, nie chcę świętować moich urodzin"- to zdanie powtarzałam jak mantrę od początku tego miesiąca. Miałam jednak z tyłu głowy, że chciałabym spędzić je z Radkiem, moim przyjacielem, którego czytelnicy mojego bloga już chyba doskonale znają. Jednak wiadomości od Radka wskazywały na to, że moje pragnienie jest nierealne. Po szkole pojechałam z mamą do Fit Cake, mojej ulubionej kawiarni a tam... Czekał na mnie Radek. Zatkało mnie. ,,Ty kłamco jeden!"- powiedziałam potem. A na miejscu czekała jeszcze jedna niespodzianka- biały tort z niebieskim motylem. Radek, odczarowałeś mi urodziny, Ty wiesz.. Jestem Ci ogromnie wdzięczna. Podziękowania także dla Magdy za pyszny tort oraz mamy za ogarnięcie organizacji dzisiejszego dnia. Dziękuje również przyjaciołom, znajomym i rodzinie za życzenia. Natka

Twoja błahostka, mój cały świat

 Cześć! Myślę, że wszyscy czytelnicy mojego bloga wiedzą, że mam wiele zainteresowań. Sprawiają mi one dużo radości, tworzą wspomnienia i umożliwiają poznawanie nowych ludzi. Czasami jednak mam wrażenie, że moje pasje nie są dobrze odbierane. ,,Nie znudziło Ci się to?" ,,A po co Ci to?" ,,A co Ty z tego masz?"- słyszę. Kilka dni temu dowiedziałam się, że osoby z mojego otoczenia również tego doświadczają... Dlatego mam prośbę do moich czytelników: Nie krytykujcie cudzych zainteresowań! Dla Was pewne rzeczy mogą nic nie znaczyć a dla kogoś innego będą sensem życia i motywacją do niego! Dziękuję za uwagę i zrozumienie! Natka