Jak to się zaczęło?
Na swoje pierwsze zawody pojechałam w wieku 11 lat. Był to wyścig o nazwie ,, Bieg Pirata" organizowany w Szczecinie. Zajęłam w nim 3 miejsce.
Ale na tym chyba się nie skończyło?
No jasne że nie! Startowałam w kolejnych zawodach. Nie zawsze było podium, ale z każdych zawodów przywoziłam medal. 2 razy udało się nawet zdobyć puchar.
A czy startowanie w zawodach czegoś mnie nauczyło?
Na pewno tego, że nie zawsze się wygrywa. Dzięki zawodom umiem poradzić sobie z porażką oraz dużą dawką stresu.
Czy zawody dają mi coś jeszcze?
Zdecydowanie pozwalają poczuć zdrową rywalizację, a także poznać swoje mocne i słabe strony. No i oczywiście przez to pokazuję, że osoby niepełnosprawne również mogą brać udział w zawodach.
Pandemia jednak wstrzymała zawody sportowe. Jak się z tym czuję?
Bardzo mi ich brakuje, bo emocje które odczuwam podczas startu w zawodach nie pojawiają się nigdzie indziej. Mam więc nadzieję, że niedługo będę mi dane wystartować w jakimś wyścigu lub olimpiadzie sportowej.
Dziękuję za przeczytanie
Natka
Komentarze
Prześlij komentarz