Przejdź do głównej zawartości

FAR

 Co oznacza skrót FAR?

Fundacja Aktywnej Rehabilitacji

Czym się ona zajmuje?

To organizacja skupiająca osoby poruszające się na aktywnym wózku. Tak, aktywnym, nie inwalidzkim chociaż oba wyrazy oznaczają to samo. Są to zarówno dzieci, młodzież, jak i dorośli. Celem działalności FAR-u jest to, aby każdy podopieczny był w pełni samodzielny. Główna siedziba fundacji znajduje się w Warszawie, ale oprócz tego każde województwo ma swoje biuro regionalne. FAR funkcjonuje w całej Polsce.

Na czym polega dążenie do tego celu?

Wolontariusze organizują zawody, obozy, treningi oraz inne spotkania. Na każdym z tych wydarzeń podopieczny może nabyć nowych umiejętności z zakresu samoobsługi i bezpiecznej techniki jazdy wózkiem. Obozy dają możliwość osobom chodzącym spędzenia jednego dnia jako osoba na wózku. Podstawową zasadą jest wtedy brak wstawania na nogi. Na comiesięcznych spotkaniach rodzice podopiecznych mogą skorzystać z zajęć z psychologiem i Coachem.

Jak zostać wolontariuszem FAR?

Wystarczy zgłosić się do biura w swoim regionie.

Co jest do tego wymagane?

Chęć i otwartość😀

Jak wygląda moja przygoda z FAR?

Swój początek miała w 2015 roku i trwa do dziś. Uczestniczyłam w kilkudziesięciu treningach, takiej samej ilości zawodów oraz wyścigów, kilku wyjazdach weekendowych, a także dwóch obozach.

Co dał mi FAR?

✅ poznałam wiele osób, które zmagają się z takimi samymi lub podobnymi problemami
✅ nauczyłam się dostosowywać wózek do swoich potrzeb
✅ nabyłam odwagi w proszeniu o pomoc
✅ znalazłam nową pasję- cheerliderling
✅ nauczyłam się wykonywać wiele czynności samodzielnie
✅ poznałam sposoby na pokonywanie takich barier jak próg czy schody
✅ wiele pięknych wspomnień
✅ prowadzenie tego bloga- założyłam go po tym, gdy podczas obozu jedna z wolontariuszek powiedziała:
,,Słuchajcie, ludzi trzeba edukować w kwestiach związanych z niepełnosprawnością''

     Dziękuję za przeczytanie

    Natka

     


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kucharz, piekarz, psycholog i towarzysz- poznajcie Ewę

 Cześć! Dziś przedstawię Wam kolejną, ważną w moim życiu osobę. ,,Babcia" Ewa to sąsiadka i przyjaciółka w jednym. Nazywam ją babcią, bo chociaż nie jesteśmy rodziną, jest to bardzo bliska mi osoba. Zawsze mogę na nią liczyć. Bardzo cenię sobie te momenty, kiedy udaje nam się wspólnie wypić kawę. Babcia to także świetny cukiernik oraz kucharz. Uwielbiam jej pierogi, rogaliki, ciasta i paszteciki.  ,,Babciu", dobrze mieć kogoś takiego, jak Ty. Ja już odliczam dni do naszej kolejnej wspólnej kawy. Do zobaczenia! Dziękuję za uwagę! Natka

Blaski i cienie koncertu Sylwii Grzeszczak w Poznaniu- 23 listopada 2025

 Cześć! Za mną 28 w moim życiu koncert Sylwii Grzeszczak w Poznaniu. Podczas tego wydarzenia wylałam sporo łez, zarówno ze smutku jak i ze wzruszenia. Dziś chciałabym opowiedzieć czytelnikom tego bloga o przyczynach moich tak ogromnych i skrajnych emocji. Blaski ( pozytywne sytuacje) ✅ Możliwość poznania członków rodziny artystki, rozmowy z nimi i wykonania pamiątkowego zdjęcia ✅ Możliwość przekazania członkom rodziny artystki upominki dla mojej idolki, który miałam przygotowany od wielu miesięcy  ✅Możliwość spotkania, rozmowy i wykonania pamiątkowego zdjęcia z Wiktorią- dziękuję kochana! Nawet nie wiesz, jak bardzo za Tobą tęskniłam! ❤️ ✅Możliwość spotkania i wykonania pamiątkowego zdjęcia z Oliwią- dziękuję kochana, w końcu nam się udało! ❤️ ✅ Możliwość ponownego usłyszenia na żywo wielu utworów Sylwii, w tym nie wydanego jeszcze singla o tytule ,,Jedna ósma " ✅ Możliwość rozmowy w hotelu z członkiem zespołu Sylwii i grupą kobiet przepięknie grających na skrzypcach  Cie...

Było sobie marzenie, czyli moje 20 urodziny

 Cześć! Dziś opowiem o tym, jak spędziłam moje 20 urodziny. Ten długo wyczekiwany dzień spędziłam dokładnie tak, jak zawsze chciałam, czyli na koncercie Sylwii Grzeszczak. Wydarzenie odbywało się w Ergo Arenie w Gdańsku. Pojechałam tam z rodzicami. Towarzyszyli nam również Marta ze swoją mamą oraz Klaudia i Oliwia, za co bardzo dziękuję. Stanęłam pod sceną, co zostało uznane za niebezpieczne przez ekipę ochrony i służb porządkowych mimo, że cały czas byłam pilnowana przez moich rodziców. Ostatecznie, dzięki uprzejmości  menadżera Sylwii oraz Pana od nagłośnienia,      znalazłam się przed barierkami.  Jestem za to ogromnie wdzięczna. Miałam przygotowany specjalny baner widoczny na powyższym zdjęciu. Sylwia początkowo była ubrana w sukienkę z różowych cekinów, a później w błyszczącą sukienkę w kolorze srebrnym.  Na piosence ,,och i ach " artystka zeszła ze sceny i przytuliła mnie. Całe wydarzenie było pełne niespodzianek - koncert zaczął się od nowego i...