Wstęp
Temat ten poruszałam w artykule o miłości do życia. Dziś chcę powiedzieć nieco więcej.
W jakim stopniu akceptuję moją niepełnosprawność?
Generalnie w 100%. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy ta liczba spada. Dzieje się tak kiedy chcę odwiedzić miejsce, które ma bariery architektoniczne, przykładowo schody i brak windy. Brak akceptacji niepełnosprawności występuje także, jeśli ktoś nie chce ze mną rozmawiać lub przebywać, a jego argumentem jest to, że poruszam się na wózku.
Jak zaakceptować niepełnosprawność?
Znajdź kogoś, kto też jest niepełnosprawny- są różne miejsca zrzeszające takich ludzi. Dzięki temu nie będziesz czuł się samotny ze swoimi problemami.
Znajdź swoją pasję- to pozwoli Ci dostrzec, że mimo ograniczeń możesz robić coś, co kochasz.
Unikaj osób, którym przeszkadza Twoja niepełnosprawność- spotkałam na swojej drodze takie osoby. Kontakt z nimi utrudniał pogodzenie się z chorobą.
Zastanów się, co Ci to daje- kiedy uświadomiłam sobie, jak bardzo, w sposób pozytywny niepełnosprawność wpłynęła na mój charakter i jak wielu cudownych ludzi dzięki temu poznałam, jest mi dużo łatwiej.
,,Małe skrzydła''- to tytuł jednego z utworów AniKi Dąbrowskiej. Piosenka odegrała kluczową rolę w procesie akceptacji mojej niepełnosprawności.
Osoba do rozmowy- codzienność z niepełnosprawnością lub inną chorobą bywa naprawdę trudna. Watro jest więc mieć zaufaną osobę, z którą można porozmawiać i uzyskać wsparcie.
Jaki jest cel tego artykułu?
Zdaję sobie sprawę, że mojego bloga mogą czytać osoby, które mają problem z akceptacją różnych rzeczy w życiu. Mam więc nadzieję, że ten artykuł będzie dla nich pomocny.
Dziękuję za przeczytanie
Natka
Komentarze
Prześlij komentarz