Wstęp
Ostatnio pewna osoba zapytała mnie czy chciałabym już na zawsze być na wózku czy w pewnym momencie go pożegnać. To skłoniło mnie do refleksji i stworzenia postu na ten temat. Mam świadomość, że treść tego wpisu będzie dla dużej ilości osób zaskakująca, ale chcę aby był on w 100% szczery.
Nie zamierzam rozstawać się z moim wózkiem, ponieważ traktuję go jak przyjaciela. Taki stosunek do poruszania się na wózku wynika z tego, że wiem, iż nie jest on wyrokiem. Nie przeszkadza mi w spełnianiu marzeń i byciu szczęśliwą. Dostrzegam również kilka plusów poruszania się na wózku.
Plusy poruszania się na wózku:
- Dobra widoczność na koncertach- wózek sprawia że na koncertach prawie zawsze stoję przed barierkami
- Nie męczą mi się nogi, gdy mama zabiera mnie na długie spacery- często podczas rodzinnych spacerów po jakimś czasie tatą zaczyna powtarzać, że bolą go nogi. Ja odpowiadam wówczas ,,Naprawdę? A mnie nie" po czym wybucham śmiechem
- Nauka ostrożności- jazda na wózku wymaga bycia ostrożnym
- Nabieranie odwagi w proszeniu o pomoc- zauważyłam że wielu ludzi ma z tym problem. Nie mówię tu jednak o sobie. Mój sposób poruszania się sprawia, że często wymagam pomocy że strony innych osób. Nie boję się i nie wstydzę o tę pomoc prosić
- Nie muszę czekać w kolejkach w większości sklepów
Dziękuję za przeczytanie
Natka
Komentarze
Prześlij komentarz