Cześć!
Dziś opowiem o kolejnej, ważnej dla mnie osobie.
Anię poznałam kilka lat temu, kiedy była członkinią zespołu Sylwii Grzeszczak. Od początku wzbudziła moją sympatię. Zawsze po koncercie chętnie dawała autograf i zamieniała ze mną kilka słów. To bardzo sympatyczna osoba. Mimo, że jej muzyczna droga wygląda teraz nieco inaczej, Ania zasze znajduje czas, by do mnie napisać. Za każdym razem mogę liczyć na dawkę motywujących słów z jej strony. Jestem za to ogromnie wdzięczna.
Dziękuję za uwagę
Natka
Komentarze
Prześlij komentarz