Przejdź do głównej zawartości

Co przeszkadza mi w innych ludziach?

 Cześć!

Często dostaję pytanie, co przeszkadza mi w zachowaniu innych ludzi. Dziś postaram się rozjaśnić tą kwestię

W zachowaniu innych ludzi przeszkadza mi:

  • Zajmowanie niebieskich miejsc parkingowych- grozi za to mandat 1200zł. Takie zachowanie stanowi duże utrudnienie dla osób na wózku. Niebieskie miejsca są szersze i znajdują się bliżej wejścia do takich miejsc jak sklep czy dom
  • Litość- kiedy słyszę ,,O matko, jakie biedne to dziecko, że na wózku musi jeździć" mam ochotę złapać się za głowę. Nie jestem biedna, mam przecież ładne ubrania i nie głoduję. Niepełnosprawność stanowi pewne ograniczenia, ale nie czyni ze mnie osoby ubogiej. Poza tym mogę robić mnóstwo rzeczy tak samo jak osoby zdrowe
  • Ocenianie- mam tu na myśli zarzucanie mi, że robię czegoś za dużo lub za mało, bez znajomości sytuacji, w jakiej aktualnie się znajduję. 
  • Podchodzenie do mnie od tyłu, gdy siedzę na wózku- kiedy ktoś podejdzie do mnie od tyłu, nie widzę, kto to jest, więc mogę się wystraszyć.
  • Mówienie do mnie ,,podjedź" zamiast ,,chodź"- staram się normalizować moje życie. Powiedzenie,,chodź" brzmi bardziej naturalnie.
  • Pomaganie bez zapytania, czy potrzebuję wsparcia- potrafię wykonać wiele czynności sama, co sprawia mi wielką radość. Nie lubię, gdy ktoś odbiera mi tę przyjemność.
  • Zasłanianie mi sceny w czasie koncertu- kiedy siedzę na wózku, jestem niższa od osoby stojącej. Kiedy osoba stojąca ustawi się przede mną, nie dostrzegam tego, co dzieje się na scenie.
  • Zapominanie o kucaniu podczas rozmowy ze mną- czuję się wtedy, jakby ktoś patrzył na mnie z góry i utrudnia mi to nawiązanie kontaktu wzrokowego z moim rozmówcą.
  • Zapraszanie mnie na spotkanie w niedostosowane miejsce- mam tu na myśli sytuację, gdzie ktoś zaprasza mnie na imprezę do miejsca, które ma schody


Dziękuję za uwagę i zrozumienie!
Natka

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Warto brać z niego przykład!

Cześć! O tym, że Radek to mój przyjaciel, z którym poznałam się parę lat temu na koncercie Sylwii Grzeszczak, wiedzą już chyba wszyscy czytelnicy tego bloga. Dziś chciałabym powiedzieć o tym, dlaczego uważam, że pewne osoby powinny brać z Radka przykład. ✅Radek jest ze mną w stałym kontakcie i zawsze mogę na niego liczyć, podczas gdy od pewnych osób ciągle słyszę, że nie mają czasu, aby do mnie zadzwonić. ✅Radek potrafi znaleźć czas na spotkanie ze mną podczas gdy pewne osoby nie umieją znaleźć dla mnie chwili w ciągu kilku lat. ✅Radek nie mógł być ze mną w dniu moich 18 urodzin, więc wysłał mi paczkę z prezentami podczas gdy od pewnych osób nie dostałam nawet kartki z życzeniami. Mam nadzieję, że ten artykuł skłoni co niektórych do refleksji.  A Tobie Radek dziękuję za wszystko i do zobaczenia wkrótce. Natka

Czy niepełnosprawność = problem?

 Cześć! Mówi się, że osoby z niepełnosprawnością mają dużo problemów. Ostatnio po pewnej rozmowie z tatą zaczęłam zastanawiać się, co w rzeczywistości jest problemem- niepełnosprawność sama w sobie czy niedostosowany do niej świat. Zastanów się razem ze mną: Co jest problemem - to, że osoba na wózku nie pokona schodów, czy to, że dane miejsce jest pozbawione windy lub platformy czy podjazdu ? Co jest problemem - to, że ktoś jest wyśmiewany, bo porusza się na wózku czy to, że osoba, która wyśmiewa jest nietolerancyjna ? A może nie wyedukowana ? Wystarczy jedno, proste doświadczenie: weź spróbuj chociaż przez jeden dzień poruszać się na wózku w domu, szkole, pracy i mieście - wtedy wymieńmy spostrzeżenia. Co jest problemem - to, że osoba  z niepełnosprawnością  czasem ma problem, aby wyjąc wózek z auta, czy to, że niebieskie miejsca parkingowe, które to ułatwiają są nagminnie zajmowane przez nieuprawnione do tego osoby? Co jest problemem - to, że spora część osób z niepełno...

Wyjątkowy prezent dla wyjątkowej osoby

 Cześć! W poprzednim artykule mówiłam o tym, ile dobrych rzeczy zrobił dla mnie Radek. Tym razem ja postanowiłam zrobić coś dla niego. Chciałam wysłać Radkowi pocztą prezent urodzinowy. Udało mi się uzyskać adres od jego siostry Justyny. Mój tata zaproponował mi jednak, że zawiezie mnie na miejsce, abym mogła wręczyć osobiście prezent mojemu przyjacielowi. Tak też się stało. Zaskoczenie na twarzy Radka i jego wielka radość- to dla mnie bezcenny widok. Byłam szczęśliwa, że znów możemy się zobaczyć. Nareszcie miałam okazję pogłaskać koty należące do rodziców mojego przyjaciela. Jeden z nich- Biały- chyba bardzo mnie polubił. To był wspaniały wieczór. Podziękowania dla: Mojego taty - za super propozycję i transport Justyny - bez Twojej pomocy by się nie udało Radek, cieszę się, że jesteś zadowolony z mojej niespodzianki. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego i do zobaczenia wkrótce! Dziękuję za uwagę! Natka