Przejdź do głównej zawartości

Osoba z niepełnosprawnością kontra szkolne wycieczki

Cześć!

Szkolne wycieczki są niezwykle ważnym wydarzeniem w życiu każdego ucznia. Niestety, miejsca, w których się one odbywają, nie zawsze są dostosowane do potrzeb osób poruszających się na wózkach. W takiej sytuacji uczeń z niepełnosprawnością nie ma możliwości uczestnictwa w wycieczce.

W takim momencie szkoła proponuje następujące rozwiązania. Spróbujmy je przeanalizować i ocenić:

Osoba na wózku zostaje w domu

Niby spoko, zawsze to dodatkowy dzień wolny. Szkoda tylko, że towarzyszy mu poczucie wykluczenia. Pojawia się też pytanie- czy ta osoba będzie miała z kim zostać w domu? A co, jeśli nie?

Osoba na wózku jedzie na wycieczkę, ale z rodzicem bądź członkiem rodziny

Niby dobry pomysł, bo pozwala na udział w wycieczce mimo niepełnosprawności. A co, jeśli taka osoba nie ma nikogo, kto mógłby z nią pojechać? Co, jeśli rodzice nie mogą wziąć wolnego z pracy, bo wykorzystali wszystkie dni wolne w momencie,  gdy ich dziecko z niepełnosprawnością musiało być u lekarza lub w szpitalu?

Osoba na wózku idzie tego dnia do szkoły i ma lekcje z inną klasą 

Niby spoko, bo taka osoba ma tego dnia zapewnioną opiekę. Tylko pytanie, czy nauczyciel z innej klasy będzie umiał pomóc osobie z niepełnosprawnością we wszystkich wymagających tego sytuacjach? Bo przecież nie zna tej osoby. Poza tym, lekcje z inną klasą w dniu wycieczki to forma kary za złe zachowanie. Czym osoba na wózku zasłużyła sobie na brak możliwości udziału w wycieczce? Tym, że jest niepełnosprawna?


Zachęcam do refleksji 

Natka

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kucharz, piekarz, psycholog i towarzysz- poznajcie Ewę

 Cześć! Dziś przedstawię Wam kolejną, ważną w moim życiu osobę. ,,Babcia" Ewa to sąsiadka i przyjaciółka w jednym. Nazywam ją babcią, bo chociaż nie jesteśmy rodziną, jest to bardzo bliska mi osoba. Zawsze mogę na nią liczyć. Bardzo cenię sobie te momenty, kiedy udaje nam się wspólnie wypić kawę. Babcia to także świetny cukiernik oraz kucharz. Uwielbiam jej pierogi, rogaliki, ciasta i paszteciki.  ,,Babciu", dobrze mieć kogoś takiego, jak Ty. Ja już odliczam dni do naszej kolejnej wspólnej kawy. Do zobaczenia! Dziękuję za uwagę! Natka

Moje 19 urodziny

 Cześć! ,,Mamo, tato, nie chcę świętować moich urodzin"- to zdanie powtarzałam jak mantrę od początku tego miesiąca. Miałam jednak z tyłu głowy, że chciałabym spędzić je z Radkiem, moim przyjacielem, którego czytelnicy mojego bloga już chyba doskonale znają. Jednak wiadomości od Radka wskazywały na to, że moje pragnienie jest nierealne. Po szkole pojechałam z mamą do Fit Cake, mojej ulubionej kawiarni a tam... Czekał na mnie Radek. Zatkało mnie. ,,Ty kłamco jeden!"- powiedziałam potem. A na miejscu czekała jeszcze jedna niespodzianka- biały tort z niebieskim motylem. Radek, odczarowałeś mi urodziny, Ty wiesz.. Jestem Ci ogromnie wdzięczna. Podziękowania także dla Magdy za pyszny tort oraz mamy za ogarnięcie organizacji dzisiejszego dnia. Dziękuje również przyjaciołom, znajomym i rodzinie za życzenia. Natka

Twoja błahostka, mój cały świat

 Cześć! Myślę, że wszyscy czytelnicy mojego bloga wiedzą, że mam wiele zainteresowań. Sprawiają mi one dużo radości, tworzą wspomnienia i umożliwiają poznawanie nowych ludzi. Czasami jednak mam wrażenie, że moje pasje nie są dobrze odbierane. ,,Nie znudziło Ci się to?" ,,A po co Ci to?" ,,A co Ty z tego masz?"- słyszę. Kilka dni temu dowiedziałam się, że osoby z mojego otoczenia również tego doświadczają... Dlatego mam prośbę do moich czytelników: Nie krytykujcie cudzych zainteresowań! Dla Was pewne rzeczy mogą nic nie znaczyć a dla kogoś innego będą sensem życia i motywacją do niego! Dziękuję za uwagę i zrozumienie! Natka