Cześć!
O tym, że Marta to moja przyjaciółka, którą zainspirowałam do zostania blogerką, wie już chyba większość czytelników mojego bloga. Często spotykam się z sytuacją, w której ktoś jest zdziwiony widząc, że udostępniam na swoim profilu artykuł stworzony przez moją przyjaciółkę. A dla mnie jest to jak najbardziej naturalne. Bo Marta jest moją bratnią duszą, nie rywalką. Mam świadomość, że działa to w obie strony i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa.
Dziękuję za uwagę!
Natka
Komentarze
Prześlij komentarz